Nadchodzi kuriozalna zmiana w Prawie budowlanym. Rząd chce, aby magazyny energii o pojemności powyżej 20 kWh wymagały pozwolenia na budowę, tłumacząc to względami bezpieczeństwa. To właściwie wyrok dla branży, która w Polsce dopiero się rozwija. Czy obawy rządu są słuszne? Poniżej kilka argumentów za tym, że nie.
Pod płaszczykiem deregulacji rząd postanowił przyjąć projekt zmian w ustawie Prawo budowlane, które w teorii mają uprościć Polakom inwestycje. Pakiet zmian zawiera m.in. zwolnienie z pozwolenia na budowę przydomowych budowli ochronnych czy zadaszonych tarasów (w obu przypadkach do 35 m2). Pomiędzy tymi zmianami znalazła się jednak taka, która zamiast uprościć rozwój sektora magazynowania energii, zdecydowanie go utrudni. Chodzi o zwolnienie z pozwolenia na budowę magazynów energii o pojemności do 20 kWh. Technicznie to lepiej byłoby napisać, że to większe magazyny będą tego pozwolenia potrzebować, ponieważ aktualnie można zamontować system magazynowania energii bez tej procedury.
Czy magazyn energii o pojemności 21 kWh jest mniej bezpieczny od tego, którego pojemność wynosi 20 kWh? Oczywiście, że nie – różnica jest właściwie żadna. Nie zmienia to jednak sytuacji, że według zaproponowanych zasad jeden będzie wymagać pozwolenia na budowę, a drugi nie.
Co więcej, magazyny energii w aktualnej technologii są urządzeniami bardzo bezpiecznymi. Nawet jeżeli mówimy o ogniwach LFP (litowo-żelazowo-fosforanowych), które traktuje się jak jedne z najbezpieczniejszych ogniw litowo-jonowych pod względem palności. W innych typach magazynów istnieje niskie prawdopodobieństwo zapłonu – i to przede wszystkim przy uszkodzeniu.
To jednak nie wszystko. Często magazyn energii jest urządzeniem, które stoi w garażu, gdzie jest podpięte do instalacji fotowoltaicznej. Według zmian przyjętych przez rząd – taka sytuacja będzie wymagała pozwolenia na budowę, jeżeli pojemność magazynu przekroczy 20 kWh. Załóżmy, że właściciel takiego domu ma również samochód elektryczny. Pojemność baterii w elektryku zdecydowanie przekracza zaproponowaną wartość graniczną dla magazynów energii, oscylując często w granicach 50-80 kWh. Czy to jest powód, dla którego powinien być zakaz parkowania samochodem elektrycznym w garażu? A może on również powinien mieć pozwolenia na budowę lub inne zezwolenie? Oczywiście, że nie. To jednak pokazuje, że rządowa propozycja jest absurdalna, a jej efekty mogą być fatalne w skutkach.
Co więcej, coraz wyraźniej zarysowuje się trend, w którym to samochód elektryczny pełni rolę magazynu energii dla budynku. Dzięki rozwojowi technologii dwukierunkowego ładowania (tzw. V2H – Vehicle-to-Home lub V2G – Vehicle-to-Grid), pojazd elektryczny może nie tylko pobierać energię z sieci, ale również ją oddawać – np. w czasie przerwy w dostawie prądu lub w godzinach szczytowego zapotrzebowania. W praktyce oznacza to, że pojazd może stać się buforem energetycznym – gromadząc energię wtedy, gdy jest tania lub pochodzi z odnawialnych źródeł (np. z domowej instalacji fotowoltaicznej) i udostępniając ją, gdy jej cena lub zapotrzebowanie rośnie. Aktualnie nie wiemy, jak do tej kwestii podejdzie polski prawodawca…
Butla gazowa z mieszanką propanu i butanu w dalszym ciągu stanowi źródło energii w kuchenkach gazowych w wielu gospodarstwach domowych w Polsce. Masa netto zmagazynowanego gazu w standardowej butli wynosi przeważnie 11 kg. Ile wynosi zgromadzona w pełnej butli energia ? Biorąc pod uwagę średnią wartość opałową propanu-butanu, która wynosi 46 MJ, wychodzi nam wynik 506 MJ. To równowartość 140,6 kWh. W takiej sytuacji potencjał do wybuchu jest większy niż w przypadku elektrochemicznych magazynów energii. Rząd jednak nie ma pomysłu, aby montaż butli gazowej był obarczony pozwoleniem na budowę. Butla z gazem również jest magazynem energii, gdzie medium magazynującym jest paliwo. Co więcej, we wspomnianych wcześniej garażach również stoją samochody napędzane LPG, gdzie masa paliwa jest znacznie większa niż w pojedynczej butli.
Dlaczego o tym piszemy? Ponieważ w przypadku pożaru lub wybuchu zarówno magazyn energii elektrycznej, jak i zbiornik paliwa zawierają znaczną ilość energii, która w ekstremalnych warunkach może zostać gwałtownie uwolniona. W wielu przypadkach proces ten trwa aż do całkowitego wyczerpania energii, co wiąże się z ryzykiem wtórnych eksplozji, rozprzestrzeniania ognia czy emisji toksycznych substancji. To kluczowy aspekt z punktu widzenia bezpieczeństwa przeciwpożarowego.Przepis dotyczący magazynów energii i pojemności 20 kWh świadczy o braku znajomości technologii magazynowania energii przez twórcę tego pomysłu. Nic nie broni tej decyzji – chyba że rząd planuje równoległe wprowadzenie zakazu parkowania samochodów elektrycznych w garażach i zakaz montażu butli gazowych. Oczywiście pół żartem, pół serio. Pozostaje więc mieć nadzieję, że rząd wycofa się z tego pomysłu, który zahamuje rozwój polskiego rynku magazynowania energii, a w efekcie wydłuży proces transformacji energetycznej.
źródło:
https://globenergia.pl/rzad-chce-ograniczyc-montaz-magazynow-energii-dlaczego-ta-decyzja-jest-kuriozalna-wyjasniamy/
EXP sp. z o.o. ul. Wodna 41, 90-046 Łódź
biuro@exp.pl
42 677 16 61